Do góry

Pozew frankowicza – możesz odzyskać wszystkie pieniądze bez przedawnienia

31 sierpnia 2021

Sąd Najwyższy opublikował uzasadnienie do swojej głośnej uchwały z dnia z dnia 7 maja 2021 r. w sprawie o sygnaturze III CZP 6/21 w sprawie niedozwolonych postanowień umownych w umowach o kredyt hipoteczny – uchwały mającej fundamentalne znaczenie dla spraw tzw. frankowiczów.

Przypomnijmy – w majowej uchwale Sąd Najwyższy wskazał, że roszczenie z umowy o kredyt frankowy zarówno dla kredytobiorcy – klienta, jak i dla kredytodawcy – banku, są dwoma odrębnymi roszczeniami, które nie podlegają wzajemnej kompensacji.

Do momentu wydania przedmiotowej uchwały, niektóre sądy pomniejszały bowiem kwotę należną klientowi o kwotę kredytu, której udzielił klientom bank. SN raz na zawsze ukrócił tę praktykę i wskazał, ze jeżeli bank chce odzyskać swój kredyt, to musi wystąpić o to do sądu w osobnej sprawie.

Czy roszczenia frankowiczów się przedawniają?

Nie mniej istotną kwestią poruszoną w uchwale była sprawa przedawnienia roszczeń. W samej uchwale Sąd Najwyższy wskazał, że roszczenia kredytodawcy (czyli banku) o zwrot wypłaconego kredytu przedawniają się dopiero od momentu uprawomocnienia się wyroku sądu stwierdzającego nieważność umowy.

Roszczenia klienta o zwrot rat kredytu z umowy o kredyt we frankach nie przedawniają się po upływie 10 lat od zapłaty każdej raty
Zmiana sposobu liczenia okresu przedawnienia oznacza dla klientów, że mogą odzyskać więcej pieniędzy.

Zmienia to nieco dotychczasową praktykę, zgodnie z którą sądy przyjmowały, że 3-letni okres przedawnienia dla banku należało liczyć od momentu wypłaty każdej z transz kredytu.

Skoro jednak SN stwierdził, że możliwość domagania się przez bank zwrotu wypłaconego kredytu rozpoczyna bieg przedawnienia dopiero wraz z wyrokiem sądu, to co z przedawnieniem roszczeń frankowiczów?

Dotychczasowa praktyka sądów przyjmowała 10-letni okres przedawnienia

Wynikało to z przyjęcia, że każda rata płacona przez kredytobiorcę kredytu frankowego była świadczeniem nienależnym. A skoro świadczenie jest nienależne, to przedawnienie biegnie dla każdej raty osobno, z zachowaniem ogólnego okresu przedawnienia (10 lat dla starszych rat, 6 lat po zmianie przepisów).

Do momentu opublikowania uzasadnienia uchwały Sądu Najwyższego z maja 2021 r. nie było pewne, czy ma ona wpływ także na liczenie okresu przedawnienia dla roszczenia frankowiczów o zwrot zapłaconych rat. Nasi analitycy już jakiś czas temu przewidywali, że uchwała wpłynie także na przedawnienie roszczeń o zwrot zapłaconych rat w przypadku stwierdzenia przez sąd nieważności całej umowy kredytowej.

Teraz te przypuszczenia potwierdził sam Sąd Najwyższy.

Przedawnienie dla klienta banku należy liczyć dopiero od chwili, kiedy dowiedział się o nieważności umowy.

„Kierując się dotychczasowym orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości UE, należy uznać, że bieg terminu przedawnienia roszczeń restytucyjnych konsumenta nie może się rozpocząć zanim dowiedział się on lub, rozsądnie rzecz ujmując, powinien dowiedzieć się o niedozwolonym charakterze postanowienia. Należy bowiem uznać, że dopiero wówczas mógł wezwać przedsiębiorcę do zwrotu świadczenia” – napisano w uzasadnieniu majowej uchwały.

Dokładne ustalenie daty, w której konsument dowiedział się o nieważności postanowień umowy o kredyt we frankach może być utrudnione. W praktyce zwykle może wynikać to z przesłuchania strony na rozprawie.

Tym niemniej, najbardziej pewną datą, z którą można stwierdzić, że klient banku wie o tym, że jego umowa o kredyt frankowy jest nieważna – jest data wystosowania do banku wezwania do zapłaty w tej sprawie.

Jakie są konsekwencje przyjęcia takiego terminu przedawnienia?

Konsekwencje są niebatagelne – w praktyce oznacza to bowiem, że jako klient poszkodowany nieuczciwymi praktykami banków udzielających kredytów we frankach szwajcarskich, możesz co do zasady domagać się zwrotu wszystkich rat, które zapłaciłeś na podstawie nieważnej umowy o kredyt.

A to z kolei oznacza, że możesz odzyskać znacznie więcej pieniędzy.

Zawarłeś umowę o tzw. kredyt we frankach? Prawdopodobnie możesz odzyskać wszystkie zapłacone pieniądze na rzecz banku z tytułu nieuczciwej umowy o kredyt.

Skontaktuj się z nami – mamy duże doświadczenie w prowadzeniu spraw sądowych z tytułu umów frankowych. Nasi prawnicy reprezentują klientów przed Sądem w Bydgoszczy, Toruniu, Inowrocławiu, Warszawie i wielu innych miastach.

Prowadzimy sprawy klientów poszkodowanych przez nieuczciwe praktyki związane z umowami o kredyt frankowy w Banku PKO BP, MBank, Bank Millennium, Deutsche Bank, Reiffeissen Polbank, i innych. Dotyczy to zarówno umów o tzw. kredyt indeksowany jak i denominowany.

Zapraszamy do kontaktu oraz do zapoznania się z naszą ofertą dla frankowiczów.

Zadzwoń do nas!